Witaj na moim blogu!

Tutaj znajdziesz, wszystkie potrzebne informacje o odruchach organizmu ludzkiego. Zawiera ciekawostki, historie z mojego życia pasujące do tematu, reakcje organizmu, oraz najważniejsze- Jak czytać mowę ciała? Tego wszystkiego dowiesz się na moim blogu, więc zachęcam do czytania!

sobota, 5 marca 2016

Jak wykryć kłamstwo?- Jak kłamać?

                      Jak wykryć kłamstwo?- Jak kłamać?    

          

Witam ponownie na moim blogu!
Dzisiaj opowiem wam o tym jak wykryć kłamstwo i przez to jak lepiej kłamać.

                                 Jak wykryć kłamstwo?


Oznak jest wiele, ogólnie one pojawiały się wcześniej i będą się pojawiać później przy opisywaniu konkretnych częściach ciała (np.: Skaczący wzrok, patrzenie się w lewy, górny róg- oznacza to zazwyczaj kłamstwo i to omawiałem w poście o ruchu gałek ocznych: http://mowacialaiinne.blogspot.com/2016/02/mowa-ciaa-co-mowi-ruch-gaek-ocznych.html )
Nikt z nas raczej wolałby słyszeć od innych tylko prawdę. Są też takie osoby (między innymi ja), którzy po prostu, nagle zauważają że, ktoś kłamie, ale chcą posłuchać co dana osoba jeszcze sobie powie, kiedy tak spróbujesz, zobaczysz, co potrafią wymyślać ludzie.
Lecz przejdźmy do konkretów- Jest wiele oznak, że ktoś kłamie, a to co udało mi się zauważyć i opisać, to zaledwie część tego. 
*Spójrz kłamstwu prosto w oczy
-Jak już wcześniej napisałem; Unikanie kontaktu wzrokowego (np.: poprzez zakrywanie oczu- pocieraniu ich itp., lub "uciekanie" oczu od kontaktu wzrokowego). 
-Sygnałem u osób zbyt pewnych siebie jest, właśnie zbyt mocne szukanie spotkania wzroku- łapanie twojego wzroku, przez co jest ten kontakt bardzo intensywny.
- Patrzenie na skos- do góry i swoje prawo (nasze lewo), czyli sięganie do wyobraźni "obrazów tworzonych", oraz po prostu w swoje prawo czyli sięganie do wyobraźni "Dźwięków tworzonych" (Więcej o tym jest w poście o oczach, do którego link napisałem powyżej)
*Kłamstwo jest (nie)uważne
*Gdy osoba opowiada przebieg jakiegoś zdarzenia i opowiada wszystko, z najmniejszymi szczegółami, nawet opowiada o czym praktycznie  nie zwraca się uwagi.
*Kłamca, który właśnie praktykuje, mówi nerwowo (ogólnie jest zdenerwowany) "mówi jak obcokrajowiec" i często przerywa historię; i dłuższą chwilę się zastanawia (żeby wymyślić dalszy ciąg).
*Zmiana tonu głosu na niższy, lub wyższy
*Kłamstwo jest nerwowe
- Osoba jest zdenerwowana (jak też napisałem punkt wcześniej)
(kiedy indziej dopiszę jeszcze oznaki, ale muszę uzupełnić dane, są niepotwierdzone)
-Kłamstwo inaczej dobiera słowa
*Gdy powiesz na głos że ktoś kłamie, to jeśli powie coś w stylu "Wcale nie kłamię!", to za pewne kłamie, lecz, jeśli powie np.: "Co? Nie wierzysz mi?" to zapewne mówi prawdę

                                        Jak lepiej kłamać?

Zdaniem wielu, lepiej w ogóle nie kłamać, lecz, czasami nie mamy wyjścia.
Wszystkie zasady są przeciwieństwem powyższych punktów:
*Nie unikaj kontaktu wzrokowego
*Kontakt wzrokowy nie może być zbyt intensywny
*Patrz na swojego rozmówce, najlepiej czasem patrz w górę i lewo, oraz w górę
*Opowiadaj ogółem (ale z małym szczegółem)
*Nie denerwuj się, nie przerywaj, opowiadania (najlepiej zaplanuj je sobie wcześniej)
*Nie zmieniaj tonu, cały czas mów spokojnie, lub z emocjami pasującymi do kłamstwa (np.: kiedy kłamiesz i mówisz że spotkało cię coś przerażenie to pozwól żeby inni to widzieli)
*Odpowiednio dopasuj słowa
*Najlepiej zaplanuj je sobie przed rozmową 

To byłoby tyle na dziś, ale zanim skończę, chciałbym opowiedzieć historyjkę z mojego życia, związaną z kłamstwem:

Kiedy byłem na przełomie wieku; 7-8 lat (na przełomie, gdyż to były wakacje, a to wydarzenie, a dokładniej w środku koloni miałem urodziny) byłem na koloni, nad morzem w Łebie. Nie wspominam ich miło, ale na  (prawie) codziennych spacerach na plaże, często (bo chodziliśmy parami) w parze byłem z takim Damianem, którego poznałem na tej koloni. Dobrze nam się zawszę rozmawiało (głównie o grach), tyle że on prawie cały czas kłamał- było widać kiedy mówił prawdę, a kiedy kłamał. Udawałem że wierzę mu, bo bardzo mnie ciekawiło co potrafi wymyślić i wewnętrznie się z niego śmiałem, gdyż jego pomysły były niedorzeczne ( kiedyś próbował mi nawet wmówić, że istnieje taka gra, która się nazywa jak moja wieś!), a on naprawdę myślał, że jestem taki głupi żeby mu wierzyć! Adrian jeśli jakimś cudem na to trafiłeś to ja Kacper, ten z rozwalona stopą (To już dłuższa historia, ale spokojnie- mogę normalnie chodzić, po prostu mam bliznę- między innymi dlatego nie wspominam tych wakacji najlepiej), masz bujną wyobraźnię i ani przez chwilę nie wierzyłem ci!(Wiem że to trochę słaba historia i że nie ma jakiejś super fabuły, ale to od razu mi się skojarzyło)

Naprawdę, proszę o komentarze, gdyż nie wiem czy ktokolwiek to czyta (jeżeli jest ktoś kto chce wiedzieć więcej to proszę o komentarz, bo nie wiem czy ktoś czyta, czy nie, a jak za jeden i pół miesiąca,nikt nie da oznaki życia tu, to przestanę pisać, a chcę wzbogacać ludzi o wiedzę)